Kiedy teraz stanie się
tak ostateczną przeszłością
że noc minie w pośpiechu
gubiąc garście gwiazd
tylko szepce księżyc popatrz w dal
otchłani gęste, oko nieba studni
przedłuż chwilę, ocal dzisiaj
kapiąc z chmury dmuchaj snem
/
tak, tą najważniejszą
kształtowaną w świecie bezkształtnym
wizją... fiołkiem, zapach, niesie wiatr lekki,
przez siedem kropel spadam
niespokojny lot skończony
____________________________
na starych zdjęciach
szuklam cię blisko bliżej mnie stojącej
w głupiej naiwności mojej
w moim świecie
modemowe tragedie
kabel długi cienki sie rwie sie sieć
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz