piątek, grudnia 30, 2005

[per_x]

yy... łańcuch szczęścia pauza kosolidacja

agnostyczne szpety

para movie szepty

Graz kolec

warunek




Lepka ciemność
zjada światło

zastąp

równość pochyłość

środa, grudnia 21, 2005

[eoo\\]

z kieszeni sens mi wypadł...
Ja nie biegnę już, tylko wiatr w plecy wieje

kroki same się robią
w śnieżną zawieję...
z kieszeni sens mi wypadł...
Ja nie biegnę już, tylko wiatr w plecy wieje

kroki same się robią
w

poniedziałek, grudnia 12, 2005

[-Halo?]

- Halo?
- Już nic nie chcę. Ja teraz leżę i myślę o zieleni.
Już nawet złość skończyła płynąć sercem. Leżę.
I myślę w bladym świetle.

Nie chcę.
Już dawno zapomniałem...
Nie mam ochoty cierpliwie cierpieć reszty sekund.

Parapet... Pagórek, step równina...
...myśli

sobota, grudnia 10, 2005

[coraz pusto]

pusto
szczelnie zatrzaśnięte drzwi
na puste echo

nie wracasz
kolejna wiosna gaśnie w sercu

lustro
gorzkim uśmiechem patrzy

pusto
dziś