wtorek, września 04, 2007

[Ty, moja]

Nienawidzę jej

Kurwa,
dziwka,
pizda,
szmata,

Ja sam.

[terkota mi]

obrazy za oknem unosiły sięna falach, popychane wiatrem obłędu, raz po raz nurzając się w granatowobrunatnej toni zapomnienia.

[piątki]

Późną popołudniową godziną zaparł się ramionami o drzwi autobusu i siłowałz grawitacją. Obserwował spod półprzymkniętych, zmęczonych oczu zmagania ludzi znużonych obecnością alkoholu w ciele. Kiedy dostrzegł zawieszoną u sufitu, pijaną nastolatkę stwierdził, że piątki mają w sobie coś tajemniczego

[modelato]

Wszystko...
Tych parę słów to już nie Ty.

/nadawać znaczeń, polami ciągną żurawie...

Echo
wybrzmiałe już latem
ostatnim,
zaciera ślady...

Nieodwołalnie,
Cisza krępuje krew pól
o zachodzie krzepnie życie w żółci.

[enedurape]

leave lashes
woke out of an ashez
delisoius life waits
yesterday bites
n hurts

with word whips i check your chicks's lips
check spellin of this spell in rumshackle huts
sellin their slacky humps what make me havin doubts
when i watch ya tryin to cope with cutting yourself
with potash soft soap, moap!

so i lope down the slope
your born was the forlorn hope
followed by, i torch a towing rope
that's all as togetger show, i'm lone