poniedziałek, lutego 21, 2005

[miraż trombon]

Zaczerpnął pełną piersią świeżego powietrza.
Puk-puk, puk-puk, puk-puk...
Mógł godzinami leżeć na brzuchu słuchając równo bijącego serca.
Nagle, w spokój i ciszę popołudniowej drzemki wkradła się grota. Cień ciemności zawisł nieruchomo. Powietrze zrobiło się gorące, parne. Dusili się własnymi myślami. Coraz bardziej mechanicznie ruszali rękoma. Coraz chematyczniej myśleli.
Wszystko topiło się w gęstym słonecznym skwarze. Atole błotnych słów, lotnych rozwiązań,
Jak bagno, coraz głębiej...

Psss.... ciiiszaaa....
nadchodzi śmieeerć....
- przytykając palec do ust, babcia prosiła dzieci o ciszę. Nie usłuchały. - przecież ona już nie żyje. My też nie. Nic nie żyje. Mnie tu niema. Jestem nikim - niczym. Nie ma nic - nie ma nikogo...

-|brak|-

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie wiedziałam, że taka z Ciebie niespokojna dusza. Tyle myśli błąkających się gdzieś na dnie, pomiędzy piekłem a niebem. Hmm nie spodziewałam się. Coś ode mnie za możliwość miłego rozczarowania ;>

Życie

Ukryłam skarb w Niebieskim Jeruzalem
Nareszcie wiem, kim jestem
Nadchodzi dzień, gdy maat zapanuje
Porzuć w mroku postać Baala

Ja wtedy wyniosę na chwałę ludzkości
W diorycie wyryty sens istnienia
Tak długo ukryty, w głębi czystości serca
Tak piekielnie mocno zakorzeniony

Gaudea, Gaudea- szepcze rosa namiętności
Duch ziemi wprost krzyczy- nie zwlekaj, idź
Pokazać dobro i grzech człowieka
Jak Prometeusz boski cierpieć zaiste

Dajmonion tuż obok, wciąż bacznie spogląda
Wie, że goryczy czas mnie oplata
Choć od przyjaciół płyną wieści hiobowe
Ofiara się spełni, zachowaj ją w ustach

We wszechświecie pozornym z ciemności blask
Wyłonił nam sam Bóg- ojciec jedyny
Słowa raju warte na krańcu wieczności
W chwili słabości odnowią cię

Wiara cnotą- dąż do nirwany w umyśle
Nadzieja szczęściem- pozwól się upoić błogością
Miłość cudem- nie przeocz spojrzenia okazji
Życie życiem- proch jesteś wart
Ekumene

PS. Hmm myśli nieuczesane to to może nie są, ale kontemplacja mojej smutnej duszy. D z autobusu ;)

me pisze...

do d

wow
wow
wow

Anonimowy pisze...

zastanawiam sie czy sprawdzasz poczte bo cos ci wysłałm ;)))