czwartek, stycznia 20, 2005

[chwilharmonia-n]

[avoid contact without listening J. Garbarek - In praise of dreams]

Z ciemności nocy powoli zaczęło wyłaniać się niebo. Dochodziła pora brzasku. Statek przebijał się przez mgłę. Czeluść oceanu zgrabnie przecinana przez łupinkę, syczała i szumiała, strasząc białymi jęzorami co chwila omiatającymi pokład. Słony wiatr rozbijał się o białe płachty żagli. Melancholijnie kołysana łajba żyła własnym życiem, nie przejmowała się warunkami na wodzie, niebie... Zawsze tętniąca gwarem rozmów, na atolach uśmiechu w zachdozącym słońcu czy na deszczu pod gołym niebem była SZCZĘŚLIWA.

__^_^__

be bee...

And now something completely different for completely different people...

- Dad, can I ask Mum for a money?
- Of course.
- So... Mum, i need money... We are going to change the world. It's only 1,2$
- Ok, here you got.
- Thanks maaan!

__^_^__

```Change time, change date, change yourself,,,

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Bardzo podoba mi się Twój blog i zawarte w nim przemyślenia oraz sposób w jaki je ujmujesz(w [do-re-mi-nes-cen-cje] jest prawie tak zakręcony jak Ty:)). Czekam z niecierpliwością na dalsze posty no i zachęcam do tworzenia bo naprawde nieprzeciętna z Ciebie persona:-). Pozdrawiam!
Ps. A że nie powiodła mi się rejestracja bo ma intuicja zawiodła :-P to podpiszę się tu :D. xofczarx