Niezachciałby się ułożyć
do lotu
w ciemności szeptach warg splotu niepamiętać
nadziei błysk przecina sen jasną zorzą
niknąc nabiera przemyśleń w usta
ustawicznie milcząc
kapie snem nie za długim jeszcze nienadeszłym
nie będę Cię budził,
poczekam aż zaśniesz
by wkraść w ramie nocy
we włosy twe gładkie
watchin' tha' blindness of my soul'a
control tha'?
nowaytogetoutofme
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz